środa, 19 października 2016

Wywiad z mistrzem tenisa stołowego z cyklu olimpijskich wspomnień

Podczas Olimpiady rozgrywany jest turniej tenisa stołowego. W trakcie gry trzeba pamiętać o absolutnej ciszy, ponieważ osoby słabowidzące w tej grze często polegają bardziej na słuchu niż wzroku. Dyplom mistrza VI Olimpiady Osób Głuchoniewidomych w Konkurencjach Przeróżnych wywalczył Łukasz Auguścik z drużyny niebieskich. Danuta Piaskowska wraz z Wiktorią Jendrzejewską nagrały, a następnie opracowały dla nas wywiad z Łukaszem.

Danuta Piaskowska – Witaj Łukaszu. 
Łukasz Auguścik – Dzień dobry. 
– Jak czujesz się po tym zaciętym meczu tenisa stołowego który przed chwilą się zakończył?
– Bardzo mi się podobała walka finałowa, punktacja była bardzo wyrównana w czasie drugiego seta. To są naprawdę niesamowite walki. Bardzo mi się podobało, że każda drużyna chce pokazać swoje umiejętności do walki swoim przyjaciołom, kapitanom, nie tylko sobie, ale wszystkim. Liczę, że wszyscy będą ambitnie trenować i w przyszłym roku też zagramy. 
– Jak długo trwały przygotowywania do tego występu? Ćwiczysz tenis na co dzień? To był twój pierwszy raz na takiej Olimpiadzie? 
– W tenisa rozpocząłem grać w podstawówce. Do podstawówki, gimnazjum i liceum chodziłem do szkół dla słabosłyszących. Jedna z Pań nauczycielek przygotowywała mnie do tenisa stołowego, ale szczerze powiem pierwszy raz brałem udział w Olimpiadzie, bo niestety po skończeniu szkoły miałem pięcioletnią przerwę. Ale gdy wróciłem do tenisa stołowego to przypomniałem sobie wszystko czego się nauczyłem. Jestem bardzo zadowolony z tego, że mogę pokazać wszystkim słabosłyszącym, słyszącym lub niewidomym, że mogą przyjechać tutaj i mieć dobrą zabawę bez względu na wygraną lub przegraną. 
– Czyli jednym słowem sport jest dla wszystkich, tak ? 
– Oczywiście, że tak. Sport jest po to żeby każdy mógł reprezentować swoją drużynę i jej kibicować. Niesamowitą rzeczą było to, że wszyscy nas oglądali, cichutko kibicowali, trzymali kciuki za każdego zawodnika. To jest naprawdę coś niesamowitego. To było naprawdę coś pięknego i z tego powodu jestem wzruszony. 
– Tutaj nie można mówić o wygranych czy przegranych. Wszyscy są wygrani na naszej Olimpiadzie. 
– Dla mnie wszyscy są wygrani i każdy jest mistrzem. Nie można kogoś rozczarować. 
– Życzę dalszych sukcesów i powodzenia. Także dziękuję za rozmowę. 
– Dziękuję również, kłaniam się.


Spotkanie zrealizowane w ramach projektu "VI Olimpiada Osób Głuchoniewidomych w Konkurencjach Przeróżnych" finansowanego ze środków Rządowego Programu na rzecz Aktywności Społecznej Osób Starszych na lata 2014-2020 (ASOS).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz