czwartek, 26 sierpnia 2010

Depesza

W dniach od 24 do 26 września Pomorska Jednostka Wojewódzka TPG oraz Makroregion Północno – Zachodni organizują Sesję Szkoleniowo – Rehabilitacyjną w ramach Projektu realizowanego przez TPG „Wsparcie osób głuchoniewidomych na rynku pracy II”. Spotkamy się w malowniczym zakątku Kaszub - w Stężycy k/Kartuz, dokąd zawitają osoby głuchoniewidome z województw: pomorskiego, wielkopolskiego i zachodniopomorskiego.
Sesja składać się będzie z trzech bloków tematycznych:
  • Szkolenie specjalistów zatrudnionych w makroregionie,
  • Przeprowadzenie badań okulistycznych, audiologicznych oraz dobór pomocy i sprzętu rehabilitacyjnego dla beneficjentów projektu oraz mieszkańców Gminy Stężyca – w ramach „Białej soboty”,
  • II Olimpiada Osób Głuchoniewidomych w Konkurencjach Przeróżnych o Puchar Przechodni Pomorskiego Pełnomocnika Wojewódzkiego TPG.
Olimpiada oraz „Biała sobota” odbędą się na stadionie "Orlik" w Stężycy w sobotę od godz. 10 do 15.
Liczymy na obecność wielu honorowych gości, owocną integrację, nawiązanie nowych znajomości a przede wszystkim – dobrą zabawę. Zapewniamy wiele atrakcji dla zawodników, m. in. dyplomy, medale i upominki – niespodzianki.

Andrzej Ciechowski

środa, 25 sierpnia 2010

Relacje z Wycieczki Drezynami

Śpiew ptaków, przyjemnie grzejące promienie słońca oraz zachwycające krajobrazy... To wszystko w połączeniu z wesołym towarzystwem stworzyło niezapomnianą wycieczkę koleją drezynową wzdłuż rzeki Radunia na Kaszubach.

W piątek, 20. sierpnia o godzinie 9.30 na dworcu PKS w Gdańsku, stawiła się spora grupa Klubowiczów i wolontariuszy. Po przybyciu na miejsce, do miejscowości Kolbudy, wszyscy zajęli miejsca w trzech drezynach i ruszyliśmy w drogę. Drezyna ma to do siebie, że do napędu potrzebuje pracy naszych mięśni, ale to nie zniechęciło nikogo i wszyscy zgodnie na zmianę napędzaliśmy pojazdy.

Od samego początku nie było lekko. Od momentu przejechania bocznicy i zmiany zwrotnicy na kierunek Łapino, tory zaczynały się wspinać pod ostrą górkę. Łatwo nie było, ale współpraca i świetny nastrój bardzo pomogły pokonać całą trasę aż do przystanku Łapino, gdzie zrobiliśmy sobie zdjęcie upamiętniające nasz wspólny wyczyn. Tory prowadziły przez las, po prawej stronie widać było jar spiętrzający wody Raduni. W drodze powrotnej nie pozostało nam nic innego, jak cieszyć się podmuchami powietrza, gdy drezyny pędziły w dół górki, na którą wcześniej tak dzielnie się wspinaliśmy.

Oczywiście po takim wysiłku nie mogło zabraknąć przerwy na ognisko, kiełbaski i różne napoje. Siedząc na trawie i zajadając się smakołykami mieliśmy czas porozmawiać oraz podzielić się wrażeniami z wyprawy. Niestety, wszystko, co dobre szybko się kończy, więc gdy wszyscy już się najedli i wypoczęli wyruszyliśmy z górki w dalszą drogę powrotną. U kresu naszej wycieczki czekała nas niespodzianka – każdy uczestnik wyprawy otrzymał z rąk Kierownika Ruchu, który nam towarzyszył podczas całej podróży, drezynowe Prawo Jazdy. Pożegnaliśmy się z szerokimi uśmiechami i wyruszyliśmy do domów odpocząć po dniu pełnym samych pozytywnych wrażeń.

Serdecznie wszystkim dziękujemy za udział w wyprawie!



Tekst: Wolontariuszka PJW – Sylwia Przybyszewska
Zdjęcia: Roman Piątek
i Marta Mietlicka

DREZYNIARZE - czyli relacja Jerzego Malca z wycieczki

Po długiej wakacyjnej przerwie z inicjatywy Pełnomocnika Pomorskiego TPG i we wsparciu wolontariuszy 20 sierpnia odbyła się wycieczka drezynami po malowniczych Kaszubach.
W tym dniu spotkaliśmy się w miejscowości Kolbudy,do której część uczestników dojechała
PKS-sem,a część została przywieziona przez wolontariuszy samochodami. Około godz 11.00 trzema drezynami udaliśmy się w kierunku Kartuz.
Już po niedługim czasie zrzedły nam miny,gdyż trasa okazała się bardzo trudna, trzeba było pokonać dużo wzniesień.
Trasa biegła wzdłuż rzeki Radunia, dwóch sztucznych jezior oraz elektrowni wodnej. Lasy i pola uzupełniają cały krajobraz. O godz. 13.00 byliśmy już u celu wycieczki, zmęczeni, strudzeni. Pogoda dopisywała cały czas, co sprzyjało fajnej zabawie. Uczestnicy, starzy znajomi, po długiej przerwie mieli sobie dużo do poopowiadania, usta im się nie zamykały. Andrzej Ciechowski z wolontariuszami rozpalili ognisko i wtedy okazało się że mamy ze sobą poczęstunek w postaci kiełbasek i ogórków małosolnych. We wspaniałym humorze pałaszowaliśmy kiełbaski, które po takim wysiłku smakowały niesamowicie. Po wesołej zabawie która szybko mijała, przyszła pora powrotu.
I tu czekała nas miła niespodzianka gdyż drezyny, którymi przyjechaliśmy i w podróż którymi włożyliśmy tyle wysiłku, teraz pędziły szybko po terenie ciągle obniżającym się. Po powrocie każdemu uczestnikowi wręczone zostały dokumenty uprawiające do prowadzenia samodzielnie drezyny po szlakach kolejowych. W tym miejscu rozstaliśmy się , bardzo zadowoleni z tak miło spędzonego czasu. Bardzo dziękuję organizatorom, wolontariuszom oraz uczestnikom.

JERZY MALEC