czwartek, 7 stycznia 2010

Co najbardziej podobało Ci się w projekcie? Dlaczego? Opowiada Bogumiła Jurczyńska

Jestem podopieczną Pomorskiej Jednostki Wojewódzkiej TPG w Gdańsku.
Pełna podziwu jestem dla Koordynatora Makroregionu Północno-Zachodniego - Andrzeja Ciechowskiego oraz Pomorskiego Pełnomocnika TPG - Anny Jurkowskiej.
     Udało się im pozyskać do współpracy bardzo dużo specjalistów i wolontariuszy, ludzi młodych, z odpowiednim wykształceniem, umiejących świetnie nawiązywać kontakt z osobami głuchoniewidomymi, mających głowy pełne świetnych pomysłów. Wszyscy bardzo zaangażowali się w skrupulatne realizowanie założeń Projektu. To ludzie ,,z sercem na dłoni”. Profesjonalnie przedstawione zostały przez nich różnorodne materiały informacyjne o TPG i Projekcie – plakaty, ulotki.
      Każda sesja rehabilitacyjna czy impreza integracyjna dopracowane były w najdrobniejszych szczegółach - ciekawy program, przyjazna , rodzinna atmosfera. Każdy beneficjent mógł poczuć się zauważony i dowartościowany, bo przygotowywano dla nas bardzo ładne, indywidualne dyplomy, upominki i pochwały.
     Dało się zauważyć bardzo rozważne i oszczędne gospodarowanie funduszami- np. wszystkie posiłki na imprezach przygotowywano w swoim zakresie, wspólnie.
     Bardzo pilnie śledzę wszystkie wydarzenia z TPG na stronie internetowej i widzę, że w 2009 roku dużo dobrego zdołano zrobić dla osób głuchoniewidomych. Cieszy mnie fakt, że Pomorska Jednostka TPG, ma w tym swój bardzo znaczny udział.

2. W jaki sposób projekt wpłynął na Twoje życie? 

     Moja sytuacja jest może specyficzna, bo ja na co dzień również pracuję społecznie (mimo swojej niepełnosprawności), pomagam niewidomym i słabo widzącym. Dobrze wiem, jak nieraz potrzeba dużo wysiłku i samozaparcia, aby osiągnąć pozytywny ,zamierzony efekt.
     Będąc podopieczną TPG pozwalam sobie ,, rozpieszczać się” innym i jestem bardzo usatysfakcjonowana.
- Miałam swój mały udział w organizacji I Sesji TPG na Kociewiu (relacja na str. Internetowej).
- Brałam udział w I Warsztatach TPG w Bydgoszczy w ramach projektu ,, Wsparcie osób głuchoniewidomych na rynku pracy”. Wróciłam bardzo zadowolona, dużo się nauczyłam, zapoznałam się z różnymi sposobami porozumiewania się z osobami głuchoniewidomymi, podszkoliłam się w pracy na komputerze, interesujące były indywidualne zajęcia z psychologiem, doradcą zawodowym, prawnikiem. Kadra i wolontariusze wspaniali ! Bardzo serdeczna atmosfera .Poznałam nowych ludzi.
Naprawdę było super !
- Kilkakrotnie odwiedzili mnie w domu specjaliści, oferując pomoc w pracy z komputerem oraz mogłam skorzystać z porad prawnika.
- Brałam udział w imprezie integracyjnej w Gdańsku oraz w Sesji wyjazdowej do Starej Rzeki – znowu super – rehabilitacja, zajęcia sportowe, rozrywka, zawieranie nowych znajomości oraz możliwość poznania nowych, ciekawych miejsc.
- Otrzymałam dofinansowanie do zakupu specjalistycznego telefonu komórkowego, do którego mogłam zainstalować program głośnomówiący – jest to mi bardzo pomocne w moich częstych kontaktach z ludźmi.
- Miłą pamiątką podsumowującą całoroczną pracę i osiągnięcia Pomorskiej Jednostki TPG jest kalendarz z licznymi zdjęciami na 2010 rok, który otrzymałam w prezencie.
- Otrzymuję czasopismo,, Dłonie i Słowo”.
- W TPG pamiętano nawet o moich urodzinach, na święta również były piękne kartki- jak w rodzinie!
     Mieszkam dość daleko od siedziby TPG w Gdańsku, to czasem jest przeszkodą , aby w pełni uczestniczyć we wszystkich przedsięwzięciach, ale na naszym blogu mogę o wszystkim przeczytać bardzo szczegółowe relacje i obejrzeć mnóstwo zdjęć.

3. Co powiedziałabyś innym osobom głuchoniewidomym, żeby zachęcić je do wzięcia udziału w Programie ? 

     Na warsztatach w Bydgoszczy nauczyłam się alfabetu Lorma i teraz już wiem, że istnieją różne metody porozumiewania się z osobami głuchoniewidomymi. Takiej osobie opowiedziałabym o osobiście otrzymanej pomocy( odpowiedź na pytanie 2 ). Podzieliłabym się materiałami informacyjnymi o TPG oraz zachęciła do zapoznania się z relacjami na stronie internetowej i naszym blogu.
      Z własnego doświadczenia wiem, że ze swoją niepełnosprawnością nie warto zamykać się w czterech ścianach, dobrze jest być między ludźmi, nieraz trzeba pozwolić sobie pomóc . W TPG taką pomoc każda osoba z dysfunkcją wzroku i słuchu na pewno znajdzie. 

Bogumiła Jurczyńska

Gospodyni domu 1 - Krystyna wraz z Bogusią królują w kuchni:)
Bogusia przygotowuje sałatkę w domu nr 1. podczas sesji rehabilitacyjnej w Starej Rzece

SOBOTA - zajęcia rehabilitacyjne w Starej Rzece

Spotkanie przy herbacie i kociewskich kuchach. Na pierwszym planie – Bogusia Jurczyńska

środa, 6 stycznia 2010

„KOMEDIA OMYŁEK” OD MIKOŁAJA

Po radosnym, wigilijnym i noworocznym świętowaniu, przyszedł czas na zrealizowanie świątecznych prezentów jakie zostawił w Pomorskiej Jednostce TPG Św. Mikołaj. W związku z tym, we wtorek, 5 stycznia wybraliśmy się wspólnie do Teatru Wybrzeże w Gdańsku, na sztukę Williama Szekspira, pod tytułem „Komedia Omyłek”, w reżyserii Zbigniewa Brzozy.

"Komedia omyłek" jest najwcześniejszym i najkrótszym utworem elżbietańskiego dramaturga. Jej fabuła zbudowana jest na chwycie typowym dla współczesnej farsy, czyli pomylonych tożsamościach bohaterów. Jest to historia rozdzielonych przez katastrofę okrętu dwóch braci bliźniaków o identycznym imieniu Antyfolus oraz ich służących - także podobnych do siebie jak dwie krople wody - Dromiów. Po latach bliźniacy trafiają do Efezu, gdzie przez napotkane osoby brani są oczywiście za swojego brata. Uruchamia to całą lawinę nieporozumień z obowiązkowym happy endem. Obowiązkowo także dla Teatru Wybrzeże, sztuka kłóci się z klasycznymi adaptacjami szekspirowskich komedii, proponując w zamian teatr nowoczesny, co sprawia, iz jest ona nie tylko śmieszna ale i bardzo ciekawa.

Tym samym po świątecznym obżarstwie i sylwestrowych hulankach, mogliśmy oddać się na chwile uciechom ducha. Na spektakl przybyliśmy silna grupa podopiecznych z rodzinami, jak i wolontariuszy z bliskimi. Wieczór byl bardzo udany i choć mróz trzaskał tak ze trzeba było szybko wracać do domów, mamy nadzieje, iz okazji do podobnych spotkań bedzie coraz wiecej.

Tekst: Marta Mietlicka