środa, 2 listopada 2016

Relacja z zajęć kulinarnych - sezon dyniowy w pełni

Kilka wspomnień i planów prosto z zajęć kulinarnych, na których zawsze można liczyć na sporą frekwencję w TPG.

Prowadząca Katarzyna Podhajska-Średniawa:
Rozpoczął się sezon dyniowy. Zebrałam w ogrodzie około 30 dyń Hokaido i postanowiłam zarzucić włoskie makarony na rzecz dyń. Pieczoną dynię Hokaido testowaliśmy już ponad rok temu, ale zasadniczo, był to dla mnie eksperyment, ponieważ dynia nigdy dotychczas nie stanowiła dla mnie kulinarnego wyzwania. W mojej rodzinnej kuchni dynia była raczej nieobecna. Mnie urzekła najpierw jako forma, a dopiero potem jako kulinarium. I tak oto dochodzimy do pikantnej, sycącej i rozgrzewającej zupy dyniowej. Następne były placki dyniowo-ziemniaczane z sosem grzybowym. Czekają nas kotleciki i paszteciki z dyni a potem wracamy do włoskich makaronów i mam nadzieję, że skończymy “włoszczyznę” akurat, żeby zdążyć ze świątecznymi potrawami. Przypominam, że kulebiaki z kapustą i grzybami w cieście krucho-drożdżowym ćwiczyliśmy w ubiegłym roku. Czekają nas chrupiące uszka, postny barszcz i ... kto wie co jeszcze?


Zajęcia zrealizowane w ramach projektu "Rozkochać głuchoniewidomego w samodzielności" współfinansowanego ze środków PFRON."

Zaproszenie na zajęcia wizażu

Zapraszamy w najbliższą sobotę 5 listopada na zajęcia wizażu, które odbędą się w siedzibie TPG na ul. Bażyńskiego. Czas przewidziany na zajęcia to godz. 10.00 - 12.00. Tym razem tematem będzie omawianie i zastosowanie podstawowych metod dbania o dłonie podczas okresu jesiennego i zimowego. 

Zainteresowanych prosimy o zgłaszanie się pod numer tel. 504 297 317 lub e-mailem: j.szubert1@wp.pl.

Joanna Szubert
Opis Fotografii: Na jasnym drewnianym blacie znajduje się szklana miska wypełniona ciepłą wodą z delikatnym płynem. Płyn pielęgnuje i jednocześnie zmiękcza skórki wokół paznokci. W misce znajdują się zadbane dłonie z krótkimi paznokciami. Paznokcie są pomalowane na bladoróżowy kolor z białymi końcówkami. Jest to tzw. manicure francuski.

niedziela, 30 października 2016

Mistrz tandemów rowerowych - Łukasz Auguścik

Kończymy dziś cykl olimpijskich wywiadów. Może to znak, że już czas zacząć przygotowywać się do kolejnej Olimpiady? Danuta Piaskowska wraz z Wiktorią Jendrzejewską przygotowały dla nas drugą rozmowę z Łukaszem Auguścikiem, tym razem z okazji mistrzostwa w wyścigu tandemów rowerowych.
 Danuta Piaskowska: – Dzień dobry.
Łukasz Auguścik – Dzień dobry.
– Chciałam zadać kilka pytań. Chcę przede wszystkim pogratulować kolejnego zwycięstwa, wczoraj rozmawialiśmy o wygranej w tenisa, a dzisiaj kolejne zwycięstwo w tandemie. I jakie odczucia?
– Chciałem bardzo podziękować kibicom, bo bardzo dopingowali nas podczas wyścigu. Naprawdę niesamowicie było poczuć taką energię. Dzisiaj pierwszy raz jeździłem na tandemie to było naprawdę coś niesamowitego. Na początku bałem się jazdy, bo musiałem się jeszcze opiekować moją słabosłyszącą koleżanką Panią Elą. Musiałem dbać o to żebyśmy się nie wywróci, o bezpieczeństwo swoje, ale też mojej przyjaciółki.
– Powiedziałeś, że pierwszy raz jechałeś na tandemie, w ogóle?
– Tak, pierwszy raz na tym jeździłem. W domu trenuję rower stacjonarny od młodego wieku. A to naprawdę, mój pierwszy raz kiedy jechałem na tandemie i uczucie było niesamowite.
– Czy taki sport według ciebie może być pasją, którą można zarażać inne osoby?
– Mam nadzieję, że tak, że każdy kto widział jak uczestnicy startują na olimpiadzie będzie chętny w przyszłości do takiego sportu a może nawet wystartuje z nami.
– Które z konkurencji podobały się tobie najbardziej?
– Największe zaskoczenie wywarł na mnie mnie skok w dal. To było naprawdę niesamowite. Mam nadzieję, że za rok też będą takie sympatyczne emocje. Bardzo podobała mi się też jazda na rowerach.
– Czy to jest duży wysiłek fizyczny dla ciebie?
– Jeśli chodzi o jazdę na rowerze to tak, było to naprawdę męczące fizycznie. Trzeba wtedy nie tylko skupić się na jeździe ale i na bezpieczeństwie.
– Czyli trzeba też zwracać uwagę na innych zawodników?
– Tak, oczywiście głównie chodzi bezpieczeństwo.
– To ja ze swojej strony życzę jeszcze więcej sukcesów chociaż ty jesteś w drużynie niebieskiej, która co raz to wygrywa. Także życzę jeszcze sukcesów i wszystkiego dobrego.
– Wydaje mi się, że nasz zespół chce obudzić emocje do walki i pokazać, że jesteśmy śród was, że niebiescy nie śpią. Nie chcemy tylko wygrać, chcemy żeby ktoś poszedł naszymi śladami, bo ktoś może być jeszcze lepszy od nas.
– To ja dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia .
– Dziękuję również.
Spotkanie zrealizowane w ramach projektu "VI Olimpiada Osób Głuchoniewidomych w Konkurencjach Przeróżnych" finansowanego ze środków Rządowego Programu na rzecz Aktywności Społecznej Osób Starszych na lata 2014-2020 (ASOS).