Andrzejkowe wróżby
Nie łatwo szczęście jest udobruchać
w dzień andrzejkowy wróżbą obfity.
Jednemu z wosku wyjdzie kostucha,
innemu kształt jakiejś obcej kobity.
We wszystkich wróżbach różności wiele
oczekiwanych lub dziwnych nieco.
Nieraz wyczytać można wesele,
a czasem chłopa z zadartą kiecą.
Ja także czuję jakąś pokusę.
Też jestem panną, chociaż „inaczej”.
Do wróżb nakłonić się dzisiaj muszę
i sprawdzić szybko, co one znaczą.
Wosk lany w dziurkę wygląda teraz
jak alfabetu pierwsza litera.
I skórka z jabłka rzucona za się,
niczym wąż giętki układa w „A” się.
I fusy z kawy tchną mnie nadzieją,
że choć nie panna, a babcia raczej,
to dzięki Tobie miły Andrzeju,
niejedno w wosku dzisiaj zobaczę.
Życzę więc abyś lejąc wosk strugą
Też dziś wyczytał powodzeń wiele.
Byś bliskich kochać mógł bardzo długo
i by wspierali cię przyjaciele.
Wiersz napisała dla nas Jadwiga Jesionowska
Zapraszamy także do fotorelacji z imprezy Andrzejkowej :)
Fot.: Roman Piątek, Marek Michalak i IJS