sobota, 28 czerwca 2014

MIĘDZYNARODOWY TYDZIEŃ WIEDZY O OSOBACH GŁUCHONIEWIDOMYCH

Ten szczególny dla nas Tydzień rozpoczyna się 27 czerwca, ponieważ tego dnia przypada rocznica urodzin Helen Keller, najbardziej znanej na całym świecie głuchoniewidomej kobiety. Helen jest dla nas dowodem na to, że jednoczesne uszkodzenie wzroku i słuchu to nie koniec świata! To początek życia, wprawdzie innego, ale jakże spełnionego!
Tydzień Wiedzy o Osobach Głuchoniewidomych to tylko pretekst do mówienia o tym, że w każdym kraju i w każdej grupie społecznej są osoby z jednoczesnym uszkodzeniem wzroku i słuchu.
Mamy więc do Was wszystkich prośbę – starajmy się w tym czasie jak najwięcej opowiadać innym o naszym środowisku!
Mówcie o nas przed gabinetami lekarzy (w nich także!), w przedziałach pociągów, w kolejkach do kasy, na klatkach z sąsiadkami i na spotkaniach z przyjaciółmi. Niech wszyscy się dowiedzą, że jesteśmy! Dzięki temu osoby pełnosprawne lub z innymi niepełnosprawnościami będą mogły lepiej nas zrozumieć.
Niech to będzie nasze zaproszenie do budowania społeczeństwa przyjaznego dla osób głuchoniewidomych!
O czym opowiadać?

  • O tym, że mamy jednoczesne uszkodzenie wzroku i słuchu, czyli jesteśmy osobami głuchoniewidomymi.
  • O tym, że osoby głuchoniewidome zazwyczaj nie są zupełnie nic nie widzące i nic nie słyszące, ale większość z nas zachowała resztki widzenia i/lub słyszenia i je skrzętnie wykorzystuje.
  • O tym, że osób takich jak my żyje w Polsce szacunkowo ok. 7 000.
  • O tym, że naszą sztandarową metodą komunikacji jest alfabet Lorma.
  • O tym, z jakimi problemami spotykamy się na co dzień…
  • i o tym, jak niezwykłe sukcesy potrafimy osiągać mimo to!
  • O tym, że w gruncie rzeczy jesteśmy tacy sami, jak reszta społeczeństwa: o tym samym marzymy, tego samego się boimy.
  • O tym, że jesteśmy wyjątkowi: umiemy brać się z życiem za bary i przekraczać kolejne granice!
  • O tym, że każda osoba głuchoniewidoma może liczyć na bezpłatną pomoc Towarzystwa Pomocy Głuchoniewidomym (a wiele z nich o tym nie wie!).
https://www.youtube.com/watch?v=isi8Feviy-E&feature=youtu.be 

czwartek, 26 czerwca 2014

KONCERT PIANISTY W RELACJI KLAWESYNISTKI

Środowego popołudnia - 18 czerwca - wybraliśmy się na koncert pianisty Artura Papazianiego, który poświęcony był twórczości Fryderyka Chopina. Recital odbył się w Operze Leśnej. Wielu z nas nigdy nie było w tym miejscu, lub odwiedziła je dawno temu. Nieoczekiwanie koncert stał się okazją do zwiedzenia obiektu. Mieliśmy szczęście, że pogoda dopisała i nie przeszkadzała w odbiorze muzyki. Przy dźwiękach fortepianu mogliśmy odetchnąć od pracy, nauki, zobowiązań i oderwać się od codziennej rutyny. Pianista zagrał m.in.Polonez A-dur op. 40, 7 nokturnów i Scherzo b-moll op. 31. Przeniósł nas w magiczną, niepowtarzalną chwilę, która z pewnością na długo pozostanie w naszej pamięci. Zapewne tego samego zdania był Prezydent Bronisław Komorowski, który swoją osobą uświetnił to wydarzenie. Podczas koncertu robiliśmy zdjęcia. Kilka z nich zamieszczamy poniżej.

tekst: Agnieszka Warecka
zdjęcia: Kasia Krempla

poniedziałek, 23 czerwca 2014

RELACJA Z BALU WIOSENNEGO

Tańczący sercem 
Nie słyszą, nie widzą lecz cudownie, radośnie tańczą. Jak oni to robią? Tańczą sercem. Tak właśnie było na Wiosennym Balu Pomorskiej Jednostki TPG w ostatni dzień maja bieżącego roku. To była pogodna sobota. Rozpoczęcie Wiosennego Balu zaplanowano na godzinę 17.00. W siedzibie TPG na ulicy Bażyńskiego 32. Nieco spóźniliśmy się nań i ominęło nas uroczyste rozpoczęcie. Szkoda. Gdy weszliśmy na salę balową zabawa już trwała. Kolorowi tancerze zdążyli wypełnić parkiet. Błyskały flesze cyfrowych aparatów fotograficznych. Zespół grał znane i lubiane szlagiery a stoły zastawione były słodkościami. - Witamy spóźnialskich. Fajnie, że jesteście. Zapraszamy do tańca - wesoło powitał nas Andrzej Ciechowski, główny animator Balu. - A może najpierw coś wypijecie? Kawa, herbata, napoje chłodzące i słodkości - zapraszała Anna Jurkowska, szefowa Pomorskiego TPG wskazując nam wolne miejsce przy balowym stole. Pospiesznie rzuciliśmy nasze podróżnicze bagaże na krzesła i ruszyliśmy w tany. Właśnie leciała "California". Wirowaliśmy wśród innych par. - Jak oni tańczą? Przecież nie słyszą i nie widzą - dziwiła się moja partnerka. - Mający oczy nie widzicie, mający uszy nie słyszycie - odpowiedziałem nieco biblijnie. Niedowidzenie i niedosłyszenie nie jest przeszkodą aby odczuwać muzykę. Trzeba mieć czułe serce a wtedy inaczej słyszymy i inaczej widzimy. Czujemy całym ciałem delikatne drgania powietrza, drgania podłogi. Kolejny taniec. Zmiana rytmu. Wirujemy w szaleńczym tempie. Wszystko wokoło wiruje. - A teraz niespodzianka. Chwila odpoczynku. Przedstawiamy karcianego sztukmistrza. Pokaże nam kilka karcianych sztuczek. Obiecał, że nawet wyjawi nam kilka swoich tajemnic - powiedziała Anna Jurkowska. Młody sztukmistrz czynił z kartami dosłownie cuda. Niczym słynny Dawid Cooperfield. Osoby nieco widzące podchodziły bardzo blisko do stolika i głośno, z podziwem komentowały karciane czary. Gorące oklaski nagrodziły ten rewelacyjny pokaz. I znowu zagrał zespół. I znowu parkiet zapełnił się tancerzami. Tańczyły nawet osoby posługujące się wózkami inwalidzkimi. Tancerze utworzyli tradycyjnego węża, który rytmicznie pędził wokół sali. Powoli zapadał zmrok, który uromantyczniał balową salę. - Zapraszamy na ciepły posiłek. Na pikantny makaron - zaprosiła Anna Jurkowska a wolontariusze natychmiast pojawili się z aromatycznie pachnącymi naczyniami. Korzystając z chwili konsumpcyjnej przerwy podziękowano publicznie nowym wolontariuszom, którzy rozpoczęli współpracę z TPG. Po chwili odpoczynku, posileni tancerze znowu ruszyli w tany. Radosny Wiosenny Bal trwał prawie do północy. - To był cudowny Bal. Dziękuję. Najważniejsze jest serce - zaszeptała ze wzruszeniem moja partnerka.

tekst: Stanisław Sierko 
zdjęcia: Anna Jurkowska, Roman Piątek


WARSZTATY PSYCHOEDUKACYJNE W PRZEŁAZACH – RELACJA

W dniach 1-15 czerwca miałam przyjemność uczestniczyć w warsztatach psychoedukacyjnych, w ramach projektu „Zielone Światło dla Aktywnego Rozwoju Osób Głuchoniewidomych II. Piękna lokalizacja w lesie, nad jeziorem Niesłysz w miejscowości Przełazy w woj. lubuskim k.Świebodzina, sprzyjała przyjaznej atmosferze w pracy nad sobą. Zamieszkaliśmy w trzykondygnacyjnym pałacu neorenesansowym z XIX wieku, który był wzniesiony przez ród Castell. Budowla za sprawą prostokątnych wież zakończonych krenelażem oraz innych zdobień stylizowana jest na zamek, obecnie to siedziba Ośrodka Rehabilitacyjno-Wypoczynkowego. Grupa liczyła 16 osób + przewodnicy. Pracowaliśmy w dwóch grupach po 8 osób. Wykłady prowadziły przez pierwszy tydzień Justyna Dubanik i Urszula Podsiadło. W drugim tygodniu Katarzyna Binder i Michał Kraśnicki. Nad całością czuwał nasz kierownik Michał Drzewek. Zajęcia były grupowe i indywidualne. Pracowaliśmy nad swoim samorozwojem. Ćwiczyliśmy swoją asertywność i komunikację z otoczeniem. Uczyliśmy się jak wyrażać swoje emocje. Stawialiśmy sobie cele. Szukaliśmy motywacji do działania i pozytywnego myślenia. Pokonywaliśmy bariery, rozwiązywaliśmy konflikty. Poznaliśmy pięć praw Fensterheima, z których ostatnie brzmi : Masz prawo do korzystania ze swoich praw. Warsztatom sprzyjała piękna pogoda, zajęcia odbywały się na powietrzu. Pomimo napiętego rozkładu dnia, znaleźliśmy czas na relaks nad jeziorem, spacery, dyskoteki czy wycieczkę do Zielonej Góry. Ze zdobytą wiedzą i pełna wrażeń wróciłam do Gdańska z nieocenioną przewodniczką Iwoną Jesionowską-Szwarc, której bardzo dziękuję za jej pomoc, serce i oddanie. Iwonko, jesteś wielka !

Uczestniczka

Danuta Piaskowska