czyli kilka słów o zręcznych palcach wolontariuszy, żywym banerze, spotkaniu z marcem i smacznej kiełbasce...
Wraz w pierwszym śniegiem odżyły wspomnienia z ubiegłorocznego kuligu, wyborów króla i królowej zimy, pysznej grochówki...
Zima królowała a my organizację imprezy przesuwaliśmy w czasie – głównie ze względu na wiele innych wydarzeń, które w ostatnich miesiącach mogliśmy wspólnie przeżyć.
Aż pewnego dnia zelektryzowała nas niesamowita informacja – otrzymaliśmy na nasze działania zwrot 1% za rok 2009. Został uzbierany na rzecz Pomorskiej Jednostki wspólnym wysiłkiem i dzięki zaangażowaniu wielu osób. Okazało się, że to kwota w sam raz na zorganizowanie kuligu...
Nastąpiła pełna mobilizacja kadry jednostki – zachęceni ubiegłoroczną zbiórką, uznaliśmy, że również podczas tego zimowego spotkania warto propagować akcję 1%. Pomysłów było wiele...
Zwyciężyło hasło „1 % = nie 1 kulig = nie 1 uśmiech Podopiecznych Pomorskiej JW”. Postanowiliśmy je zaprezentować w sposób graficzny – zręczne palce wolontariuszy zabrały się do pracy – było projektowanie, wycinanie, klejenie i malowanie...Efektem tych poczynań miał być – „żywy baner” ustawiony z kilkunastu osób, z hasłem przewodnim spotkania - a dla wszystkich uczestników wyprawy – naszych podopiecznych, gości małych i dużych oraz przyjaciół – również tych czworonożnych, dzięki którym kulig się odbył - przygotowaliśmy naklejki 1% w przeróżnych kolorach i wielkościach J.
5 marca około południa dotarliśmy do Otomińskiego Klubu Jeździeckiego „Tabun”. Pierwszym zadaniem było przygotowanie się do wyprawy w taki sposób – aby każda spotkana osoba wiedziała – jaką akcję promujemy. Wszyscy zabraliśmy się do pracy – głównie w parach... Przygotowane naklejki 1% znalazły się na naszych kurtkach, czapkach, plecakach – wybór był ogromny, można było dobrać barwy zgodne z kolorem odzieży lub wręcz przeciwnie J. Szczególną chwilą było ubranie koni w specjalnie na tę okazję zakupione i zaprojektowane koce. Właściciele zwierząt nie kryli zdumienia J. Następnie, zgodnie z planem, ustawiliśmy się – prezentując „żywy baner” promujący działania Pomorskiej Jednostki TPG oraz akcję 1%. Gospodarzom obiektu oraz wszystkim obecnym rozdaliśmy wizytówki z prośba o dalsze promowanie naszej akcji.
Te chwile zostały uwiecznione na wielu zdjęciach oraz filmie.
Zasiedliśmy na sankach i ruszyliśmy na spotkanie przygody przez otomińskie lasy...
A marzec gotował w swoim przysłowiowym garncu...Poznaliśmy dobrze przepis na marcową zupę – 2 worki płatków śniegu, wiaderko kropli deszczu, 7 podmuchów wiatru, 5 promyków słońca a na przyprawę kilka maleńkich zielonych ździebełek trawy...Nikomu nie było zimno, rozgrzewały nas emocje oraz wesołe parskanie koni. Po godzinnej przejażdżce wróciliśmy do „Tabuna” – z radością zgromadziliśmy się wokół ciepłego, wesołego ogniska. A pieczone kiełbaski i gorąca herbata smakowały wyjątkowo J. Mamy nadzieję, że za rok znów się spotkamy, poczujemy chłodny wiatr na twarzy i pomkniemy saniami przez las...
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć i filmu.
Tekst: Ania Jurkowska
Zdjęcia: zespół Pomorskiej Jednostki
Fajna impreza ! Szkoda, że ten wspaniały żywy baner miał tak skromną widownię, gdyby tak przejść z nim w centrum Gdańska... To byłby efekt !!! Pozdrawia - Bogusia.
OdpowiedzUsuń