13 lutego w centrum handlowym "Madison" w Gdańsku odbył się kiermasz Walentynkowy zorganizowany przez Towarzystwo Pomocy Głuchoniewidomym.
Wraz z moją mamą Martą i Kasią Heba, byłyśmy uczestniczkami tego wydarzenia.
Stoisko można było odwiedzać już od rana, ale nasza trójka obsługiwała tam od godziny 16.30 do 19.00.
Na ladzie było wiele pięknych rzeczy między innymi serduszka wykonane z gliny przez osoby głuchoniewidome czy robione ręcznie kartki.
Nasza, a także praca innych osób zaangażowanych w to przedsięwzięcie nie poszła na marne.
Największe powodzenie miały serduszka jak również świeczniki.
Moim zdaniem opłaca się organizować wydarzenia tego typu, ponieważ ludziom podobają się tego rodzaju wyroby.
Prawie każdy człowiek chciał kupić chociaż jedną, drobną ozdobę, aby przeznaczyć niewielką część swoich pieniędzy na dobry cel.
Czas w ogóle nam się nie dłużył bo byłyśmy zajęte obsługiwaniem.
Cieszę się, że zaangażowałam się w ten kiermasz bo uważam, że warto pomagać innym ludziom.
Julia Pluwak, lat 15
Obraz: Kolaż trzech fotografii, u góry zdjęcie stołu kiermaszowego, w koszykach serca różnych kształtów i wielkości, kartki okolicznościowe, świece, zdjęcie na dole po prawej rozsypanych czerwonych ceramicznych serc i fragment ceramicznej miski również czerwonej, zdjęcie na dole po lewej z procesu twórczego, przy stole z maseczkami na ustach siedzi grupa osób głuchoniewidomych, wszystkie ręce w górze gotowe do pracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz