poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Relacja Andrzeja Grzeni z WSG czyli Wyścigów Samochodowych Głuchoniewidomych w Łodzi!


Jak do tej pory żegluje po Bałtyku i jeziorach mazurskich, lecz teraz siadając za kierownicą i biorąc udział w wyścigu samochodowym, zamieniam siłę wiatru na konie mechaniczne, chcę pokazać że osoby głucho-niewidome potrafią zdobywać swoje cele i łamać bariery.

Biorąc udział w pierwszych wyścigach samochodowych osób głucho-niewidomych, byłem zestresowany, myślałem czy sobie poradzę, ale pierwszego dnia siadając za kierownicą samochodu wiedziałem że nie jest to trudne, i że można prowadzić auto przy dobrej współpracy z instruktorem. Prowadzenie polegało na tym, że instruktor stukając mnie w kolano, z prawej strony, oznaczało to skręt w prawo, a z lewej strony skręt w lewo, pukając w przód kolana dodaję gazu, a gdy ściskał kolano, słabiej czy mocniej należało hamować, słabiej czy stanowczo.

Po pierwszym dniu było wspaniale, takie wspaniałe odczucia, nie widząc, nie słysząc można prowadzić samochód. Drugi dzien przeleciał jak pierwszy, trzy jazdy po placu manewrowym, tylko upał ogromnie dokuczał. W przerwach gdy czekało się na swoją kolej jazdy, były organizowane dodatkowe zabawy w ramach integracji i czas leciał szybko.

Po powrocie do hotelu i zjedzeniu kolacji była wycieczka po Łodzi z przewodnikiem, który opowiadał ciekawe rzeczy.

Dzień przed finałowym wyścigiem mieliśmy wyjazd na Stawy Stefańskiego, tam można było popływać łodzią wiosłową, pontonem z silnikiem oraz łódką plastikową z silnikiem tylko sześć razy słabszym od silnika przy pontonie. Każdy spróbował jak się prowadzi każdą łódkę. Dzień minął szybko, tylko ponownie upał dokuczał, wszyscy wracali do hotelu z uśmiechem na twarzy, tylko ja się martwiłem, a rano dowiedziałem się że finał zaczynam jako pierwszy.

Dzień finału, wcześniej śniadanie i wyjazd na lotnisko w Łodzi, tam odprawa, a przy okazji dodatkowo dziennikarze i pytania o wrażenia. Na lotnisko eskortowała nas grupa motocyklistów, wspaniale to wyglądało, już na samym lotnisku pełno dziennikarzy i telewizji, Trema rosła. nareszcie usiadłem w samochodzie, pięć minut do startu, pan Jacek, instruktor, przypomniał metodę komunikacji. Wreszcie zacząłem jechać, prowadziłem auto, pierwsze okrążenie testowe, po nim ustawienie się na starcie, pokonałem dwa okrążenia, jak szybko nie wiem, ale dojechałem do mety i jakie miejsce zajmę było bez znaczenia.

Nareszcie została pokonana następna granica, więc my, osoby niepełnosprawne osiągamy marzenia przez siebie wytyczone. Wspaniały szacunek dla wszystkich startujących, a było nas 19, oraz podziękowania dla instruktorów ze szkół jazdy.

Tekst: Andrzej Grzenia

Ciekawe linki do filmów, zdjęć i relacji z WSG w Łodzi:

http://www.plasterlodzki.pl/sport/moto/13613-wycigi-samochodowe-guchoniewidomych 

http://lodz.naszemiasto.pl/artykul/wyscigi-samochodowe-gluchoniewidomych-w-lodzi-zawody-na,3475615,artgal,t,id,tm.html 

http://lodz.naszemiasto.pl/artykul/wyscigi-samochodowe-gluchoniewidomych-w-lodzi-zawody-na,3475615,artgal,t,id,tm.html http://lodz.tvp.pl/21144839/wyscigi-samochodowe-gluchoniewidomych

http://wpolityce.pl/sport/261817-pierwsze-na-swiecie-wyscigi-samochodowe-dla-gluchoniewidomych-zobacz-zdjecia 

http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/5480816,wyscigi-samochodowe-gluchoniewidomych-na-lotnisku-w-lodzi-zdjecia,id,t.html?cookie=1

http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/5431776,gluchoniewidomi-plywali-motorowkami-po-stawach-stefanskiego-zdjeciafilm,id,t.html

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/news-samochodowy-wyscig-gluchoniewidomych,nId,1866015

http://www.mmlodz.pl/artykul/wyscigi-samochodowe-gluchoniewidomych-w-lodzi-zawody-na,3475615,artgal,t,id,tm.html

http://portalnaukijazdy.pl/pl/news/blog/instruktorzy-pomogli-gluchoniewidomym-4281/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz