wtorek, 16 czerwca 2009

Relacja Bogumiły Jurczyńskiej z pierwszych (kwietniowych) warsztatów w Bydgoszczy

Wspomnienia z warsztatów TPG w Bydgoszczy

W okresie od 23 marca do 3 kwietnia 2009 uczestniczyłam w warsztatach w ramach projektu „WSPARCIE OSÓB GŁUCHONIEWIDOMYCH NA RYNKU PRACY”. Zaraz na początku chciałabym zaznaczyć, że wielką zaletą tegoż projektu jest to, że udział w warsztatach jest całkowicie bezpłatny.

W trakcie trwania turnusu dowiedziałam się od innych uczestników, że są oni po raz pierwszy na takich zajęciach, gdyż nie stać na taki luksus przy bardzo niskich dochodach. A podczas tych warsztatów mieliśmy naprawdę 12 dni luksusu.

Bardzo kompetentna, młoda kadra z wielkim zaangażowaniem realizowała bogaty program warsztatów. Osoby mniej samodzielne miały osobistych przewodników, którzy całym sercem służyli pomocą, radą i opieką.

Atmosfera była bardzo serdeczna, tak podczas indywidualnych zajęć z rehabilitantami i instruktorami, jak również w trakcie wieczornych spotkań integracyjnych.

Bardzo mi odpowiadały indywidualne zajęcia z psychologiem, doradcą zawodowym i prawnikiem. W pracowni komputerowej Pan Rafał okazał mi bardzo dużo cierpliwości i podszkolił mnie znacząco w obsłudze komputera (bez myszki !).

Kiedy otrzymałam z TPG materiały informacyjne, a wraz z nimi instrukcję do nauki alfabetu LORMA, bez przekonania odłożyłam ją do teczki. Na warsztatach, obserwując innych uczestników, przekonałam się, że znając ten alfabet, można bez trudu porozumieć się z osobą głuchoniewidomą i nauczyłam się go w pół godziny.

Na zajęciach w kuchni wyjątkowo dobrze smakowały nam wspólnie upieczone rogaliki.

W trakcie turnusu mieliśmy zagwarantowaną wizytę u okulisty, dobór wspomagającego sprzętu optycznego i słuchowego.

Wspominając zorganizowaną dla nas wycieczkę do Torunia, przez cały czas czuję zapach toruńskich pierników, które osobiście wypiekaliśmy w Muzeum Piernika.

W uroczysty, pożegnalny wieczór, kończący warsztaty, odwiedził nas Prezes TPG, Pan Grzegorz Kozłowski. Byliśmy zaszczyceni możliwością poznania tego wspaniałego człowieka.

Dziękując kadrze za wspaniałą organizację i uczestnikom za serdeczną atmosferę, żartobliwie powiedziałam, że jedynym mankamentem tego turnusu było to, że kuchnia zbyt dobrze nas karmiła, a zaokrąglone kształty u progu wiosny są podobno niewskazane.

Przebywając w Bydgoszczy, miałam czas na odpoczynek i chwile refleksji, wróciłam pełna zapału do dalszej pracy. Jestem osobą od dziecka bardzo słabo widzącą, pogarsza mi się mocno słuch, ale pracuję – od siedmiu lat jestem Przewodniczącą Koła Powiatowego Polskiego Związku Niewidomych.

Po warsztatach nabrałam jeszcze większej odwagi i sił, by porywać się na cele i zamiary, które z pozoru wydają się trudne. Dopiero po realizacji dają one zadowolenie i satysfakcję.

Pozdrawiam kadrę i wszystkich uczestników warsztatów TPG w Bydgoszczy.

Bogumiła

PS. oto zdjęcia:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz