poniedziałek, 14 lutego 2011

Zatrudnienie po latach - projekt POKL pomaga uwierzyć w siebie

"Osobowość kształtuje się nie przez piękne słowa lecz pracą i własnym wysiłkiem"
Albert Einstein

"Tylko praca daje okazję odkryć nam nas samych, pokazać to, czym naprawdę jesteśmy, a nie tylko to, na co wyglądamy"
Joseph Conrad

W roku 2010 Towarzystwo Pomocy Głuchoniewidomym zaczęło realizację projektu "Wsparcie osób głuchoniewidomych na rynku pracy II - Weź sprawy w swoje ręce.". Należę do Makroregionu Północno-Zachodniego z siedzibą w Gdańsku i dzięki koordynatorowi tego makroregionu - Andrzejowi Ciechowskiemu stałem się beneficjentem owego projektu. Dzięki temu projektowi jestem dzisiaj osobą aktywną zawodowo.
Zaczęło się to wszystko 1 lipca roku 2010. W tym dniu miałem pierwsze spotkanie z doradcą zawodowym z ramienia TPG Anną Niklas. Spotkania doradcze trwały prawie dwa miesiące i mimo wielkich upałów oraz wielu godzin pracy, spełniły one swoją rolę. Moja doradczyni zawodowa umiejętnie i ciekawie prowadziła te spotkania. Do tego atmosfera i sposób podejścia do mnie były bardzo serdeczne. Nic w tym dziwnego, gdyż jest z zawodu psychologiem, a sprawy ludzi niepełnosprawnych zna doskonale. I właśnie pod koniec doradztwa miałem interesujący wykład z psychologii - radzenie sobie ze stresem. Moja znakomita wykładowczyni doskonale przekazała mi też, w jaki sposób szukać pracy. Takie słowa, jak: zaangażowanie, determinacja, nie poddawanie się, nieustępliwość były na porządku dziennym.Spotkania doradcze przebiegały sprawnie i planowo, bo ponoć byłem pilnym słuchaczem i doradczyni zawodowa była ze mnie zadowolona :).
Po skończeniu spotkań z doradztwa zawodowego miałem spotkać się z trenerką pracy. Byłem trochę niespokojny, bo nie wiedziałem za wiele na temat takiej współpracy.
Pierwsze spotkanie z trenerką pracy Anitą Marszałek miało miejsce 18 sierpnia 2010r. Omawialiśmy wówczas sposób kontaktowania się i w jakim charakterze chcę pracować. Moja trenerka pracy zaproponowała, abym zarejestrował się w Powiatowym Urzędzie Pracy, jako osoba poszukująca pracy. Oczywiście pojechaliśmy tego samego dnia po formularze potrzebne do rejestracji. Po paru dniach pojechałem zarejestrować się i byłem na jednym spotkaniu w urzędzie. Teraz dostawałem różne oferty pracy od mojej trenerki. Składałem w kilku miejscach moje CV i czekałem na odzew pracodawców. Mimo wielu prób, nie było odpowiedzi z ich strony.
Aż przyszedł dzień 5 października 2010r. Pojechałem z trenerką do firmy Intercars-Sebcar. Jest to firma logistyczna, zajmująca się częściami samochodowymi. Po wstępnej rozmowie miałem poczekać na odpowiedź odnośnie mojego zatrudnienia. Po dwóch dniach zostałem zaproszony na rozmowę rekrutacyjną. Wypadła pomyślnie. Lecz czekały mnie jeszcze badania u lekarza medycyny pracy. 11 października dostałem zdolność do pracy i następnego dnia zacząłem pracować.
Dostałem umowę na okres próbny - 3 miesięczny. Pierwsze dni nie były lekkie. A to za sprawą długiej przerwy w pracy i nauczenia się tejże pracy. Poznawałem nowych ludzi i jestem zaskoczony miłym podejściem do mnie. Fakt,że jestem osobą niepełnosprawną nie miał żadnego znaczenia. Jestem traktowany na równi z innymi i praca oraz relacje pomiędzy pracownikami pozwoliły mi zapomnieć o mojej niepełnosprawności.
Moja rodzina i znajomi cieszyli się razem ze mną . Oczywiście bardzo cieszyły się z tego faktu także Anna Niklas i Anita Marszałek - osoby, które mi bardzo pomogły i zdopingowały mnie do znalezienia pracy. Natomiast mnie ucieszyło to, że nie zawiodły się na mnie i ich praca przyniosła spodziewany efekt. Pragnę w tym miejscu zwrócić uwagę na niebagatelną rolę projektu. Myślę, że do końca 2012roku, tj.do końca realizacji projektu będzie więcej takich osób jak ja, które będą aktywne zawodowo.
Dzięki temu, że pracuję zmieniło się moje życie. Jestem wśród ludzi, czuję się potrzebny, nie myślę o mojej niepełnosprawności i polepszyłem swoją sytuację finansową. Ważne jest, aby wierzyć w siebie, w swoje możliwości. Praca jest, tylko trzeba jej szukać na miarę naszych możliwości, a kto szuka, ten znajdzie :).
Ponieważ okres próbny przeszedłem pomyślnie, to 13 stycznia 2011r.s zef firmy, w której pracuję podpisał ze mną umowę do 31 grudnia 2013r. i do tego dostałem podwyżkę :) Chcę ponadto poinformować, że nie jest to zakład pracy chronionej. Jestem jedyną osobą niepełnosprawną. To mnie dopinguje i cieszy, że moja praca jest bardzo ważna, a firma ma ze mnie pełnowartościowego pracownika.
Jest dużo ofert pracy dla osób niepełnosprawnych. Oprócz naszego projektu są jeszcze organizacje pozarządowe, które też pomagają w znalezieniu pracy.
Mówi się, że "Największy błąd - to utrata nadziei" i "Najlepsza praca - to ta, którą lubisz" To taka moja refleksja na koniec..... miałem nadzieję na znalezienie pracy i...pracuję i...dobrze się czuję :)

Witalis Namysł
Uczestnik projektu
"Wsparcie osób głuchoniewidomych na rynku pracy II  Weź sprawy w swoje ręce."

Projekt „Wsparcie osób głuchoniewidomych na rynku pracy II – Weź sprawy w swoje ręce.” współfinansowany jest ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
Więcej na stronie: www.mojapraca.org.pl

4 komentarze:

  1. Witalis! Wielkie gratulacje :) Twoje słowa naprawdę dodają sił! pozdrawiam, Kamila

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam Witalis
    Poznaliśmy się niedawno na ostatniej sesji w Sopocie. Jestem pełna uznania dla Ciebie i osób wspomagających Waszą ciężka prace. Trzymam dalej kciuki.

    Asia

    OdpowiedzUsuń
  3. Prosimy o więcej takich pozytywnych przykładów, które na pewno będą zachętą dla innych.
    Gratulacje ! Pozdrawiam - Bogusia.

    OdpowiedzUsuń