czwartek, 20 września 2012

Świat cyfrowej słyszalności - odcinek 4

Barwy dźwięków
Już ponad miesiąc buszuję w świecie cyfrowej słyszalności. Buszuję dzięki skutecznemu wsparciu przez TPG. Pierwsze trzy dni były szokująco wspaniałe. Opisałem je tak jak potrafiłem. I zamilkłem na ponad miesiąc. Nie z lenistwa czy z zapomnienia. O, nie! Coraz precyzyjniej wsłuchiwałem się w siebie aby jak najprecyzyjniej usłyszeć ten nowy świat "barwnych dźwięków".

Słyszałem bardzo dobrze ale po kilku dniach noszenia słuchawek zaczęły boleć mnie uszy. Miałem bowiem założone wkładki uniwersalne. Chyba zbyt głęboko je wkładałem do uszu. Musiałem tak robić, bo gdy wkładałem je płytko to bałem się, że mi wypadnie słuchawka przy ruchu głową. Raz mi słuchawka wypadła. Przestraszyłem się wtedy bardzo. Dobrze, że szybko usłyszałem, że nie słyszę. Naprawdę, nagle zrobiło się w jednym uchu cicho. Nie wiedziałem co się stało i wtedy zobaczyłem, że pod moimi nogami leży mój aparat słuchowy. Odetchnąłem z ulgą. W firmie Audiofon w Gdańsku-Wrzeszczu wykonano mi "odlew" niezbędny do wykonania wkładek indywidualnych dostosowanych do moich uszu.. Cierpliwie czekałem więc ich na wykonanie. Nadal używałem wkładek uniwersalnych. Przyzwyczaiłem się do ich noszenia. Starałem się sprawdzać aparat słuchowy w najróżniejszych sytuacjach. Wspaniale spisywał się w rozmowach typu face-on-face czyli twarzą w twarz. Doskonale słyszałem moich rozmówców. Wiele osób dziwiło się, że mówię dużo ciszej niż dotychczas. Przyzwyczajeni byli do mojego głośnego rozmawiania. A ja, po prostu też zacząłem słyszeć swój głos i mogłem kontrolować jego siłę. W trakcie tych rozmów docierały także do moich uszu dźwięki i szumy z oddali. Szczególnie gdy rozmowy prowadziłem w plenerze. Słyszałem nawet powiewy wiatru. Pomyślałem, że to powinno dać się jakoś zredukować przy kolejnej wizycie w firmie Audiofon. Także bardzo dobrze słyszałem głosy konferansjerów na imprezach masowych. Uczestniczyłem w kilku festynach i dożynkach. Brałem udział w sesjach samorządowych i konferencjach prasowych. Bezproblemowo. Już nie musiałem przykładać ucha do głośników. Poszedłem na koncert orkiestry kameralnej. Specjalnie usiadłem prawie w ostatnim rzędzie. Konferansjerkę, która mówiła do mikrofonu słyszałem świetnie. Do brzmienia orkiestry musiałem się przyzwyczaić. Zamknąłem oczy i wsłuchiwałem się. Słyszałem dobrze. Potrafiłem bez problemu zidentyfikować poszczególne instrumenty, wykonujące partie solowe. Nieco słabo, natomiast słyszałem głos solisty zapowiadającego kolejny utwór. Otworzyłem oczy. Solista nie mówił do mikrofonu. Mówił cicho ale słuchacze siedzący obok mnie nie mieli problemów z usłyszeniem jego słów. Przydało by się więc zwiększenie głośności moich słuchawek ale nie miałem zainstalowanego odpowiedniego programu. To też zapamiętałem aby poprosić o zainstalowanie. Po około dwóch tygodniach dostałem informację, że indywidualne wkładki są już gotowe i mogę je odebrać. Powinienem więc pojechać po nie do Wrzeszcza. Mieszkam w Starogardzie Gdańskim i nie mogłem natychmiast wyrwać się. Okazało się jednak, że w Starogardzie jest także Audiofon. Poszedłem. Wkładki zostaną dowiezione do Starogardu. Super. Nie muszę specjalnie jechać do Wrzeszcza. Po kilku dniach już montowano mi te wkładki do aparatów słuchowych. Jednocześnie skorygowane zostały standardowe ustawienia słuchawek. Tak jak zasugerowałem. Dodatkowo wprowadzono drugi program. Nieco głośniejszy. Wymieniłem także baterie. Dotychczasowe wytrzymały prawie miesiąc ale nie używałem ich przez ten czas non stop. Przy stałym, całodziennym używaniu słuchawek baterie winny wytrzymać około dwa tygodnie. Byłem bardzo usatysfakcjonowany. Indywidualne wkładki pasowały idealnie. Mogłem ruszać głową nawet intensywnie i słuchawki nie wypadały z uszu. Dosłownie wyfrunąłem z radości na gwarne ulice Starogardu aby rozkoszować się barwami świata cyfrowej słyszalności. Jestem wdzięczny TPG. Bardzo wdzięczny. Dziękuję.

Stanisław Sierko


Projekt „Wsparcie osób głuchoniewidomych na rynku pracy II – Weź sprawy w swoje ręce.” współfinansowany jest ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych pełni funkcję lidera projektu i wnosi 15% środków na jego realizację.
Więcej na stronie: www.mojapraca.org.pl

opublikowany artykuł Stanisława Sierko w kwartalniku Dłonie i Słowo: